A Shoulder to Cry On - Ch. 11

O jeny! Początek zabawny, a końcówka to w gorszym miejscu już by się nie mogła skończyć! (Żebym tylko nie wykrakała...)
 
@Kruk no niestety mogę powiedzieć jedynie tyle, że ich znajomość to jedna wielka parabola. Nie przewidzisz kiedy będzie wzlot a kiedy upadek... Oby to nie był ten gorszy scenariusz.
 

Users who are viewing this thread

Back
Top